Mam talent - odcinek siódmy (półfinały)

wiecie co? ja nie mam pretensji do publicznosci ktora glosuje bo w glosy publicznopsci po prostu nie wierze! wszystko i tak jest ustawione!

Ja się zawiodłam na głosujących. Co to miało być. Ja w finale nie chciałabym widzieć ani dzieci, ani śpiewających.
Nasty Ladies, to ja bym nie przepuściła nawet do półfinału. Jakieś stare wariatki coś pośpiewały, powywijały się jak durne i przeszły, bo pokazały Kubie nogi. Chyba tylko to nim kierowało.
Muszę przyznać, że stepujących nie widziałam, więc nie mogę ocenić.
Te numery z kulką bardzo mi się podobają. Skupiają uwagę, są takie "magiczne". ten gość mógł przejść dalej, biorąc pod uwagę, że w jego grupie nikt mi się nie podobał oprócz Czochera (ogólnie, bo tym razem zawiódł).
No Czocher dał plamę. To było tak totalnie nieśmieszne i nudne. Myślałam, że zasnę. Ale jego przepuściłabym dalej, bo mógłby coś jeszcze pokazać. Choć ten występ zawalił.
Agnieszka i Taj są dość nudni i nic nowego nie pokażą. Będzie ciągle to samo, dobrze, że nie przeszli. Pies ok, ale jego pani to raczej nie do TV.
Dziecko guma już mnie odpycha samym faktem, ze jest dzieckiem. Nie jest przygotowana do jakiejkolwiek "kariery". Poza tym jakoś mnie nie powaliła na kolana. Jest świetna w tym, co robi, ale jakoś mnie to nie wzrusza. Takie rzeczy, to ja robię, jak leżę przed telewizorem Smile

hehehe
Paulina ma głos, ale nie chcę śpiewaków w finale. Niech idą do "Szansy na sukces". W dodatku zmiażdżyła piosenkę. Wykonanie mi się nie podobało i generalnie nie chciałam, żeby przeszła dalej.
Jak dla mnie, to z tej nudnej grupy powinien przejść facet z kulkami i Czocher tez powinien dostać szansę. Reszta do domu.

No i to by było na tyle. Generalnie moja krótka opinia pokrywa się z większością Waszych opinii.

Czocher to zawiódł bo ponoć pianino się zepsuło - jasne! Neutral

Ale też bym go przepuściła...

No zawiódł, ale ogólnie jest inny niż reszta, całkiem słodki i może pokazać coś nowego.

Czarna napisał:

Ja się zawiodłam na głosujących. Co to miało być. Ja w finale nie chciałabym widzieć ani dzieci, ani śpiewających.
Nasty Ladies, to ja bym nie przepuściła nawet do półfinału. Jakieś stare wariatki coś pośpiewały, powywijały się jak durne i przeszły, bo pokazały Kubie nogi. Chyba tylko to nim kierowało.
Muszę przyznać, że stepujących nie widziałam, więc nie mogę ocenić.
Te numery z kulką bardzo mi się podobają. Skupiają uwagę, są takie "magiczne". ten gość mógł przejść dalej, biorąc pod uwagę, że w jego grupie nikt mi się nie podobał oprócz Czochera (ogólnie, bo tym razem zawiódł).
No Czocher dał plamę. To było tak totalnie nieśmieszne i nudne. Myślałam, że zasnę. Ale jego przepuściłabym dalej, bo mógłby coś jeszcze pokazać. Choć ten występ zawalił.
Agnieszka i Taj są dość nudni i nic nowego nie pokażą. Będzie ciągle to samo, dobrze, że nie przeszli. Pies ok, ale jego pani to raczej nie do TV.
Dziecko guma już mnie odpycha samym faktem, ze jest dzieckiem. Nie jest przygotowana do jakiejkolwiek "kariery". Poza tym jakoś mnie nie powaliła na kolana. Jest świetna w tym, co robi, ale jakoś mnie to nie wzrusza. Takie rzeczy, to ja robię, jak leżę przed telewizorem Smile

hehehe
Paulina ma głos, ale nie chcę śpiewaków w finale. Niech idą do "Szansy na sukces". W dodatku zmiażdżyła piosenkę. Wykonanie mi się nie podobało i generalnie nie chciałam, żeby przeszła dalej.
Jak dla mnie, to z tej nudnej grupy powinien przejść facet z kulkami i Czocher tez powinien dostać szansę. Reszta do domu.

No i to by było na tyle. Generalnie moja krótka opinia pokrywa się z większością Waszych opinii.

oj czarna
ten program nie ma zrobic z uczestników, gwiazd, on po prostu zwycięzcy daje kase, a reszcie chwilową popularność.
to nie idol ze zwyciezca MUSI nagrac plyte .. tu dostaje kase na co mu sie spodoba.
więc gotowosc do kariery w TV czy cos innego to nie ta broszka.

Wiem, ale kasę zgarnęliby rodzice, jeśli wygrałoby dziecko. A zresztą ja lubię, jak w TV osoba wyspowiada się składnie i do rzeczy, czego o dzieciach powiedzieć nie można, Do domu, do odrabiania lekcji.

Niestety dziecko w tym wieku nie jest psychicznie na coś takiego przygotowane. Nie potrafi odróżnić pewnych rzeczy. Mówi mu się, że jest jedyne w swoim rodzaju, wyjątkowe. I ono w to wierzy. A potem po zakończeniu programu przychodzi szok, bo już nikt o nim nie pamięta. Oczywiście to też zależy od rodziców jak sprostają temu działaniu. Jednakże czy wszyscy temu podołają? Raczej nie, jak to zwykle bywa.

oj no litości, proszę cie
z dorosłych też cała masa by sobie z tym nie poradzila
nie mozna tak sie ograniczac.

Paulina napisał:

Niestety dziecko w tym wieku nie jest psychicznie na coś takiego przygotowane. Nie potrafi odróżnić pewnych rzeczy. Mówi mu się, że jest jedyne w swoim rodzaju, wyjątkowe. I ono w to wierzy. A potem po zakończeniu programu przychodzi szok, bo już nikt o nim nie pamięta. Oczywiście to też zależy od rodziców jak sprostają temu działaniu. Jednakże czy wszyscy temu podołają? Raczej nie, jak to zwykle bywa.

ale tez nie wszyscy sa takimi dziecmi jak to opisujesz

Nie powiesz mi, że psychika dziewięciolatka jest tak samo rozwinięta jak osoby dorosłej? Oczywiście, że w jakimś stopniu tu uogólniam, ale zapewne są i takie przypadki jak napisałam.

no nie jest-przeciez tego nie poiwedzialam!czytajcie uwazniej.. Rolling Eyes